W dniach 15 i 16 kwietnia odbyły się Mistrzostwa Polski FH. To była bardzo spontaniczna decyzja. Iula skończyła 10 lat, jej starty były przewidywalne 
…. choć nie do końca. Z pomocą wielu ludzi, dzięki wielu treningom znalazłam „sposób” na Iulę. Zeszłoroczny start pokazał, że jest szansa, jednak czas nie stoi w miejscu. Iula coraz starsza, a błąd młodości nadal nie został w pełni wyeliminowany. Dziesięć lat chodzenia za nią nauczył mnie Iuli. Jej zachowanie na tych zawodach było inne choć oparte na starych doświadczeniach. Ona wiedziała, że jeśli odmówi pójścia dalej to nic jej do tego nie zmusi. Jednak obecnie odmawia z zupełnie innych powodów niż przedtem. Rusza spod znacznika i idzie 
… Nie zaznaczała ostatnio przedmiotów, jednak jej ścieżka śladu była piękna, zwłaszcza w niedzielę. Ach gdyby była młodsza . Iuleńko bardzo dziękuję Ci za te dziesięć lat chodzenia po polach. Obiecuję, że jeszcze potropisz, choć już rekreacyjnie. Jestem z nas dumna, że się nie poddałyśmy, że próbowałyśmy i próbowałyśmy. Chyba jestem najbardziej upartym zawodnikiem w Polsce startującym ze swoim psem. Nie mogłam jednak nie próbować. Ona robi takie piękne treningi, a ja lubię się sprawdzać i choć żal, że nie dochodzimy do końca, nie zaliczamy śladów to ja wiem, że skończenie śladów IGP FH jest w Iuli możliwościach i z tym przekonaniem kończę jej starty. Dziękuję wszystkim, którzy się przyczynili do tego, że doszłyśmy tak daleko. Maria Kuncewicz bardzo dziękuję za wsparcie i Marek Woznicki ogromna wdzięczność za wspólne wieloletnie treningi i Twoje cenne uwagi.
Na zdjęciach Iula – ostatnie pozowane z rozetkami od Ani Marszyckiej – Smocza Saga dla najstarszej suki startującej w Mistrzostwach i od Klubu Hovawarta dziękujemy